Domowy falafel z ciecierzycy
Domowy falafel z ciecierzycy
-dla mnie najprostszy.
Falafel doskonale pasuje na wegetariański obiad. Domowy falafel sprawdza się też na kolacjach, piknikach jako typowy “finger food”.
Jako pełne podawać proszę na przykład w chlebkach pita albo z ryżem – koniecznie z sosami i sałatkami.
Uwaga ! należy mieć bardzo dobry blender bądź używać maszynki do mielenia mięsa gdyż pracujemy z surową , tylko namoczoną wcześniej ciecierzycą.
Ziarenka ciecierzycy mimo, że namoczone są dość twarde, a finalnie powinny zgodnie z przepisem być dokładnie zmielone aby przyrządzić idealny domowy falafel.
Moja wersja jest odrobinę uboższa w niektóre charakterystyczne dla lewantyjskiej kuchni przyprawy.
Tym samym smak produktu końcowego jest łatwiejszy dla nieprzyzwyczajonych, a składniki powszechnie dostępne.
Danie jest dość pracochłonne, ale naprawdę polecam spróbować.
Ingredients
- 350 gram suszonej, namoczonej dzień wcześniej ciecierzycy (w żadnym wypadku nie z puszki)
- 1 pęczek zielona pietruszka (spory pęczek)
- 1 pęczek świeża kolendra
- 2 łyżeczki kmin arabski (kumin)
- 1 sztuka papryczka chili
- 1-2 sztuki czosnek
- 1/2 sztuki cebula
- 1 łyżeczka soda oczyszczona
- 1 łyżeczka sól
- 1/2 łyżeczka pieprz
- 3/4 szklanki olej do smażenia (u mnie słonecznikowy ale można inny)
- Preparation: 40 min
- Ready in: 40 min
Instructions
- Wszystkie składniki oprócz oleju doskonale zmiksować w dobrym blenderze lub jeszcze lepiej zmielić w maszynce do mielenia. uwaga- Ja mielę małymi partiami ,by osiągnąć oczekiwany efekt, jednocześnie nie uśmiercając blendera
- Dobrze wymieszać, sprawdzić czy z tej masy da się kleić kotleciki. ew. dodać odrobinę wody ( max1/3 szklanki)
- Należy odstawić w chłodne miejsce na min 20 min - można też na kilka godzin jeśli to wygodniej
- Teraz proszę formować spłaszczone kulki wielkości orzecha włoskiego
- I usmażyć je na gorącym oleju ( spora ilość oleju) , na dużej patelni na złoto-brązowo kolor ( ok 2- 4 min z każdej strony)
Notes
Polecam chwilę uśmiechu z
Odsłony: 184
Jeden komentarz
Dietetyk bez granic
Nie omieszkam wpaść na te pysznie wyglądające zielone kulki, zanim jednak wproszę się do Ciebie na kolację spardzę jak tam z kaloriami 😉